🌊 Od Schroniska Do Schroniska Tatry

Na ścianie schroniska, tuż przy wejściu do budynku, wisi tablica pamiątkowa poświęcona pamięci Adama Asnyka. Została ona wmurowana w 1929 roku, a oficjalnie odsłonięta w 1930 roku. Adam Asnyk często bywał w Tatrach, ma na swoim koncie kilka zdobytych szczytów, między innymi Lodowy Szczyt, Żelazne Wrota i Wysoką. Wyposażenie i zakres świadczonych usług przez schroniska w Polsce. Szczegółowe wymagania co do wyposażenia oraz zakresu świadczonych usług przez schroniska w Polsce określa załącznik nr 6 do rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19 sierpnia 2004 r. w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie. Leżące na wysokości 1333 m n.p.m. Schronisko PTTK na Hali Kondratowej jest najmniejszym schroniskiem w Tatrach. Z jego okolic roztacza się piękna panorama, ciągnąca się od Giewontu, przez Kopę Kondracką, aż po Kasprowy Wierch. Wysiłek włożony w pokonanie trasy prowadzącej do schroniska z pewnością będzie wynagrodzony. Opis wycieczki zaczynamy od schroniska PTTK przy Morskim Oku. Opis wycieczki z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka znajduje się tutaj. Rejon: Tatry Wysokie Punkt wyjścia: schronisko PTTK Morskie Oko Trudności: na trasie brak sztucznych ułatwień, kłopotem może być długie podejście oraz ostatni etap wycieczki na szczyt. Wyprawa górska od schroniska do schroniska – Poza-domem.pl; Schroniska w Tatrach Polskich – Klub Podróżników Śródziemie; Górskie tajemnice – szlakiem tatrzańskich schronisk; 주제와 관련된 이미지 od schroniska do schroniska tatry; 주제에 대한 기사 평가 od schroniska do schroniska tatry; w Tatrach od schroniska do Zamykany jest również odcinek żółtego szlaku od „Strzechy Akademickiej” do Białego Jaru. Wówczas pozostaje nam opcja zejścia do Karpacza bezpośrednio spod schroniska, dawnym torem saneczkowym czyli żółtym szlakiem biegnącym w dół. Początkowy odcinek trasy, zielony szlak, biegnie przez las, szlakiem po ułożonych kamieniach. Dotychczas na tym miejscu funkcjonowała elektrownia wodna, o mocy od 3 do 7 kW, pochodziła z lat 50. i wystarczała zaledwie do oświetlenia schroniska. Dzięki nowej elektrowni oraz w ramach termomodernizacji schroniska, dotychczasową kotłownię, która rocznie spalała od 30 do 50 ton węgla, zastąpi ogrzewanie elektryczne. Od schroniska „Murowaniec” najdogodniejszą trasą jest ta biegnąca w stronę Kasprowego Wierchu. Po dotarciu do dolnej stacji wyciągu krzesełkowego w lewo przez bulę i piętra Doliny Stawów Gąsienicowych. Od stacji czeka podejście ok. 1 godzinę na Karb. W 16 godzin odwiedził wszystkie tatrzańskie schroniska. "To wspaniała przygoda". Świat pełen jest podziałów. Dzielimy się psiarzy i kociarzy, fanów serników z rodzynkami i bez, miłośników górskich wędrówek i fanów odpoczynku na plaży. Marek Bachurski zdecydowanie zalicza się do tych, którzy najlepiej relaksują się na oT8g5r. Powstanie schronisk w Tatrach związane było z rozwojem turystyki w tym rejonie. Pierwsze wędrówki i wejścia na szczyty odbywano po słowackiej stronie (wiek XVII - XVIII). Początki zainteresowania Tatrami w Polsce datuje się na koniec wieku XIX (w 1873 roku powstało Towrzystwo Tatrzańskie). To za jego sprawą rozpoczęto budowę szlaków i schronisk górskich na najpopularniejszych trasach. Schronisko nad Morskim Okiem powstało w 1874 roku, w Dolinie Roztoki i Pięciu Stawów w 1876. Wcześniej turyści nocowali praktycznie gdzie się dało (niezagospodarowane schrony), nad Morskim Okiem niezagospodarowana szopa istniała od 1836 roku. Podobnie sprawa miała się na Słowacji (ówcześnie Węgier), Rainerowa Chata 1863 rok, Nad Popradzkim Stawem 1879, Teryego 1899. Dzisiejsze funkcjonowanie schronisk różni się znacząco od tamtych czasów, głównie za sprawą ilości turystów jakie odwiedzają Tatry, ale po części też za sprawą samych właścicieli schronisk. Obecnie ciężko sobie wyobrazić nocleg w schronisku bez wcześniejszej rezerwacji, nawet udzielenie noclegu awaryjnego (np. z powodu ciemności) coraz częściej jest omijane jakimiś przepisami. Czasem tanie turystyczne noclegi są już działalnością poboczną a schronisko pełni głównie funkcje hotelowe. Z drugiej strony ciężko wyobrazić sobie, że schroniska funkcjonują tak samo jak wtedy kiedy po Tatrach chodziło kilka tysięcy osób a dziś kilkaset tysięcy. Nawet te położone z dala od uczęszczanych szlaków działają na zasadach komercyjnych i najczęściej odbywa się to kosztem komfortu, albo wysokich cen za wszystko poza noclegiem. W Tatrach Polskich Po polskiej stronie funkcjonuje siedem schronisk górskich i hotel górski na Kalatówkach. Rozciągają się od zachodniej granicy (Dolina Chochołowska) po wschodnią (Dolina Roztoki). Takie usytułowanie pozwala przejść całe Tatry wędrując od jednego do drugiego schroniska lub zwiedzić okoliczne szczyty wracając na noc do schroniska. Morskie Oko Telefon: +48 602 260 757 Mail: brak O schronisku: więcej Ornak Telefon: +48 695 530 813 Mail: wyślij O schronisku: więcej Murowaniec Telefon: +48 18 20 12 633 Mail: wyślij O schronisku: więcej Chochołowska Telefon: +48 18 20 70 510 Mail: wyślij O schronisku: więcej Pięć Stawów Telefon: +48 781 055 555 Mail: wyślij O schronisku: więcej Kondratowa Telefon: +48 18 20 19 114 Mail: wyślij O schronisku: więcej W Tatrach Słowackich Po słowackiej stronie możemy doliczyć się od 10 do 15 schronisk w zależności od metody jaką przyjmiemy. Większość położona jest w rejonie Tatr Wysokich, jedno w Tatrach Bielskich (pod Szarotką) i dwa w Tatrach Zachodnich (Chata Czerwieniec i Ziarska Chata). Pod Rysami Telefon: +421 903 181 051 Mail: brak O schronisku: więcej Teryego Telefon: +421 911 646 670 Mail: wyślij O schronisku: więcej Zielony Staw Telefon: +421 901 767 420 Mail: wyślij O schronisku: więcej Zamkowskiego Telefon: +421 905 554 471 Mail: wyślij O schronisku: więcej Zbójnickie Telefon: +421 903 638 000 Mail: wyślij O schronisku: więcej Popradzki Staw Telefon: +421 908 761 403 Mail: wyślij O schronisku: więcej Tatry to jedyne góry wysokie na lini łączącej Alpy z Kaukazem. Tatry to też miejsce, w którym czuję się najlepiej i najpełniej odpoczywam. Ekstatycznie ubóstwiam chodzić po górach i obok podróżowania po świecie – to moja druga (a może nawet pierwsza?) największa pasja. Żywię głęboką nadzieję, że zdrowie jeszcze długo pozwoli mi zdzierać na trekkingach bieżniki górskich butów. Jeśli czasem tu zaglądacie to wiecie, że urodziłam się w Zakopanem, a większość swojego życia spędziłam w Kościelisku. Tatry znam bardzo dobrze, ale nie żyję w przeświadczeniu, że skoro to moje podwórko to się znam najlepiej w całej galaktyce. Przez lata dreptania po górach jakąś wiedzę jednak posiadam i chętnie się nią z Wami podzielę! Pokażę Wam najpiękniejsze miejsca w Tatrach, które warto odwiedzić i podpowiem z jakich szlaków można podziwiać najbardziej upajające panoramy! W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam wskazać te szlaki tatrzańskie, które według mnie są najbardziej magiczne. Znajdziecie tu trasy łatwe – idealne na rozruch, a także bardziej wymagające. Powiem Wam także jak dbać o bezpieczeństwo w górach, pokażę trochę zdjęć ku inspiracji i podpowiem, co trzeba spakować do plecaka na górską wycieczkę. Tatry są dla mnie odrobinę zaczarowanym miejscem. Chodźcie poczytaj jak bardzo! Tatry – najpiękniejsze szlaki dla początkujących i zaawansowanych. Dolina Kościeliska i Staw Smreczyński Wycieczka do Doliny Kościeliskiej i nad Staw Smreczyński jest idealną propozycją na rozruch przed zdobywaniem tatrzańskich szczytów. Jest też opcją dla tych, którzy nie chcą skakać po skałach tylko zażyć delikatnego popasu. Dolina Kościeliska liczy 9 km i jest drugą co do wielkości doliną w polskich Tatrach. Jej wylot znajduje się w Kirach, w Kościelisku. Z Zakopanego można dostać się własnym transportem lub busami kursującymi średnio co 30 minut (w sezonie częściej). Od wylotu Doliny Kościeliskiej do schroniska na Hali Ornak wiedzie 6 km drogi, a całość wycieczki zajmuje ok 1,5 h. Po 4 km od wylotu dociera się do Hali Pisanej. Do tego momentu szlak biegnie całkiem łagodnie. Od Hali Pisanej do końca trasy kilka razy trzeba podejść delikatnie pod górkę, ale naprawdę delikatnie – tak, jakby Was George Clooney posmyrał po policzku! W schronisku na Hali Ornak polecam posilić się przepyszną szarlotką i popatrzeć na cudowną panoramę z dominującą w krajobrazie Bystrą – najwyższym szczytem Tatr Zachodnich (2248 Po krótkim odpoczynku odbija ze schroniska na kamienistą drogę do Stawu Smreczyńskiego. To jakieś 30 minut spaceru. Legenda głosi, że jezioro jest bezdenne, a sam Staw Smreczyński uznawany jest za jedno z piękniejszych miejsc w Tatrach. Stanisław Żeromski pisał, że Dolina Kościeliska jest majstersztykiem przyrody – zacznijcie więc swoją przygodę z górami właśnie od tego miejsca! Trasa Dolina Chochołowska – Grześ – Rakoń – Wołowiec To jest moja najukochańsza trasa w całych Tatrach! Jeśli nie zrobię jej chociaż raz w roku, to czuję się smutna. Dla osób w miarę aktywnych i lubiących duuuużo chodzić pod górę, a także dla ludzi z dobrym zdrowiem i kondycją – ten szlak to marzenie! Zacząć trzeba od Doliny Chochołowskiej, która niestety jest doliną dość monotonną i skąpą w malownicze widoki. Od wylotu doliny do schroniska trzeba pokonać 7,5 km oraz 250 m różnicy wzniesień. Można zaoszczędzić 3,5 km nudnego marszu asfaltową drogą i wsiąść w płatną kolejkę, która zawiezie Was do Polany Hucisk. Stąd rusza ubitą drogą do schroniska na Polanie Chochołowskiej. Po godzinie marszu dociera się do największej łąki w Tatrach, usianej zabytkowymi szałasami. To historyczny obraz kulturze pasterskiej, wciąż jeszcze żywej na Podhalu. W schronisku musicie zrobić jedną ważną rzecz – koniecznie zjedzcie szarlotkę z sosem jagodowym. Jest to najpyszniejszy deser w tej szerokości geograficznej! Zamówcie od razu dwie porcje, bo i tak je spalicie w dalszej części dnia. Ze schroniska ruszacie starą drogą górniczą za żółtymi szlakami. Dreptacie sobie ok 3 km pod górę, między rumowiskami i świerczynami. Po mniej więcej 1,5 godzinie docieracie na szczyt Grzesia (1653 m Tam dostajecie oczopląsu, gdyż panoramy bankowo wbijają Was w ziemię. Ale to nie koniec atrakcji! Idziecie dalej przez Łuczniańską Przełęcz i Długi Upłaz na kolejny szczyt – Rakoń (1879 m Stąd widoki są absolutnie fantastyczne! Widać słowackie Tatry, nasze Tatry Wysokie i dalszą część Tatr Zachodnich, a także wszystkie Stawy Rohackie. Jeszcze tylko 35 minut naprawdę ostrej wędrówki pod górę i voilá! – docieracie na szczyt Wołowca (2064 fot. Kinga Madro Trzeba będzie Was ściągać stąd siłą, bo ogrom piękna i przestrzeni nie pozwoli Wam ot tak zejść szybko ze szczytu. Chyba, że będzie zanosić się na burzę – wtedy macie spier….w podskokach na dół! Drogę powrotną możecie zrobić tym samym szlakiem, ale proponuję zejść Wyżnią Doliną Chochołowską, w której żyją świstaki i nierzadko słychać tu ich pogwizdywania. Trasa zejściowa – jak każda przy dającym się już we znaki zmęczeniu – jest szalenie nudna i ciągnie się w nieskończoność. Finisz następuje po 1,45 h – 2 h przy schronisku, z którego trzeba znowu pokonać 7 km do parkingu lub przystanku autobusowego. Zbyt dużo? Naaaah! Pokochacie to zmęczenie! fot. Kinga Madro Trasa Rusinowa Polana – Gęsia Szyja – Wielki Kopieniec – Nosal Tatry mają to do siebie, że mogą przeorać Was jak rolnik pole, albo zmęczyć tylko troszkę. Załóżmy, że padliście po powyższej górskiej wyrypie, ale mimo wszystko coś byście kurde zrobili. Zamiast leżeć i dogorywać możecie rozruszać łydkę i zrobić „delikatną” przebieżkę. W tym celu warto się wybrać na całodniową wycieczkę, której początkiem jest Rusinowa Polana. Dojeżdżacie do miejsca, które nazywa się Zazadnia i idziecie w miarę płaską drogą na polanę, z której będziecie mogli podziwiać najpiękniejszą panoramę Tatr. Celowo piszę, że droga jest w miarę płaska, bo niby nie jest trudna, ale raz wyprzedziła mnie krewka babeczka w przedziale wiekowym 70 – 100, która pędziła w pełnym stroju góralskim do znajdującego się nieopodal kościoła na Wiktorówkach. Po 1,5 h marszu Rusinowa Polana wita Was tak : Chwila odpoczynku, łyk herbaty i ruszacie dalej. Czeka Was bowiem godzina drogi do reglowego szczytu Gęsia Szyja (1489 m po licznych i stromych schodach. Stamtąd macie kilka opcji powrotu, ale proponuję Wam dwie wersje wycieczki. Możecie iść za zielonym szlakiem do schroniska Murowaniec, albo odbić na czerwony i pomaszerować przez Waksmundzką Polanę, aż do rozwidlenia szlaku przy Polanie Kopieniec. Tam szlak zmieniacie na zielony, błądzicie trochę po lesie poszukując Wielkiego Kopieńca (1328 m w końcu na niego wchodzicie, a następnie hyc wskakujecie na żółty szlak i po 45 minutach wychodzicie na Polanę Olczyską. Potem idziecie zmęczeni kolejne 30 minut i nagle bum – jesteście na szczycie Nosala (1206 m No niezgorsza to jest trasa! Tatry to góry, w których każdy znajdzie jakieś miejsce dla siebie. Nie trzeba pokonywać Bóg wie jakich wysokości żeby się doszczętnie zajechać. Czemu ta opcja reglowej trasy jest fajna? Bo macie tu dużo lasu, dużo ciszy, dużo nasłuchiwania pomrukiwań niedźwiedzi w krzakach, Bardzo lubią tę okolicę, ale przede wszystkim , bo nawet w sezonie zdarza się tu prawie ZERO człowieków. W skali 10/10 oceniam na 11. Trasa Kościelisko – Droga Pod Reglami – Przysłop Miętusi Ileż ja mam wspomnień z tego miejsca! Całe moje dzieciństwo kręciło się wokół tego szlaku! W zimie rodzice siłą ściągali mnie z Drogi pod Reglami, gdyż ze śpikiem wiszącym mi z nosa do pasa zajęta byłam pokonywaniem zawrotnych prędkości w zjeździe na jabłuszku. W lecie bawiłam się z całą smarkatą bandą w dom, w chowanego, w więzienie, w sarny wodne (nie pytajcie nawet co to), w robienie pułapki na pijanego sąsiada, a także oddawałam się konsumpcji borówek w lesie. Trasa na Przyszłop Miętusi czy inaczej Staników Żleb to krótki, bo zaledwie półtoragodzinny szlak, ale nie wiem czemu zawsze dający mi w kość. Ciekawostką jest to, że przez długie lata wprost nienawidziłam tej drogi. Dziś z przyjemnością robię sobie popołudniowe spacery. Trasa ma dwa wejścia – pierwszy w Dolinie Kościeliskiej, drugi – tuż nad moim domem:) Z Doliny Kościeliskiej trzeba odbić na Ścieżkę nad Reglami (przy pierwszym mostku kierujcie się na czarny szlak) i po godzinie dość forsownego spaceru dociera się na Przysłop Miętusi. Opcja druga to szlak czerwony, który możecie zacząć na dziko przez pola od przystanku autobusowego na Nędzówce, albo Drogą pod Reglami dojść do początku szlaku. Ta trasa również jest całkiem wymagająca i w moim przypadku niemal zawsze powoduje wychodzące prosto z trzewi jojcenie : Jezu, ile jeszcze pod tę zasraną górę?, chociaż od lat doskonale znam odpowiedź. Jak już przedrzecie się przez te chaszcze i lasy – zastaniecie widoki wcale niebrzydkie! Z Przysłopu Miętusiego możesz w 15 minut zejść do Doliny Małej Łąki, o której już spieszę Wan opowiedzieć! Trasa Dolina Małej Łąki – Przełęcz w Grzybowcu – Polana Strążyska – Droga nad Reglami – Hotel Górski na Kalatówkach Powyższa propozycja to kolejna trasa, która w zasadzie tylko w kilku miejscach może zaskoczyć Was tłumem ludzi. Chodzę nią bardzo często i muszę powiedzieć, że popularność tego szlaku nie jest specjalnie duża. Istnieje więc szansa, że będziecie mogli w zupełnej ciszy rozkoszować się górsko – leśnym krajobrazem. Dolina Małej Łąki to brama do szlaków na Giewont oraz na Czerwone Wierchy. Ja natomiast wezmę Was na wycieczkę „pomiędzy”. Jest to spacer po części reglowej Tatr. Całość trasy od wejścia do Doliny Małej Łąki, przez Przełęcz w Grzybowcu i dalej Drogą nad Reglami do Kalatówek liczy ok 4 – 5 godzin. Kilka razy będziesz szli ostro pod górę, a w niektórych miejscach tylko łagodnie trawersowali. Czeka Was natomiast całkiem sporo chodzenia. Nie zniechęcajcie się jednak, bo powiem Wam jedno – ciepły strudel z jabłkami popijany kawą na tarasie Hotelu Górskiego na Kalatówkach wart jest wszystkich Waszych odcisków! Śmiało zamówcie drugą porcję, bo Tatry po raz kolejny załatwiły Wam ujemny bilans kaloryczny. Trasa Morskie Oko – Szpiglasowy Wierch – Dolina Pięciu Stawów Polskich Kocham, kocham, kocham! To naprawdę długa i męcząca trasa, ale przynajmniej raz w życiu trzeba ją przejść. Osobiście jestem większą entuzjastką Tatr Zachodnich, niż Tatr Wysokich, ale ten szlak skradł me serce od pierwszego wejrzenia. Najfajniejsze jest to, że w tym właśnie miejscu zainaugurowałam podróżniczo – górskie życie mojego plecaka, z którym po dziś dzień przemierzam świat! #chlip. Wycieczkę zaczyna się na Palenicy Białczańskiej, która jest najbardziej zaludnionym miejscem w Tatrach. Stąd wszyscy pędzą nad Morskie Oko. Polecam Wam wstać naprawdę wcześnie rano. Pierwsze busy na Palenicę jeżdżą z Zakopanego od a jak macie własny transport to gorąco zachęcam do wyjścia z domu wraz z pierwszym pianiem koguta i wczesnoporanne ruszenie ku przygodzie. Szlak do Morskiego Oka jest niemożebnie nudny – nie bójmy się tego słowa. To długa i asfaltowa droga, która ciągnie się 9 km do schroniska. Oczywiście to, że jest długo oraz nieciekawie nie znaczy, że macir od razu wskakiwać do powozu i czekać, aż dostojnie zajedziecie konno do Włosienicy. Póki macie siłę, zdrowie oraz sprawne nogi to używacie ich zgodnie z przeznaczeniem i temat jakby nie podlega dalszej dyskusji. Szpiglasowa Przełęcz (2110 m i Szpiglasowy Wierch (2172 m to teren z wprost oszałamiającymi widokami! Nim ruszycie żółtym szlakiem ze schroniska nad Morskim Okiem, odpocznijcie i pokontemplujcie chwilę nad wodą. Morskie Oko to jedno z ładniejszych jezior górskich w Europie. Drugie śniadanie zjedzone tutaj będzie smakowało naprawdę wyjątkowo! Jak już zjecie kanapkę z jajkiem i kabanosy to czas ruszać. Przed Wami 4 godziny forsownego marszu, 8 km męczących trawersów i 750 m sumy wzniesień. Szlak został kiedyś nazwany pogardliwie Ceprostradą. Wyjście na Szpiglasową Przełęcz jest długie, ale stosunkowo łatwe. Dużym wyzwaniem jest natomiast zejście do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Jeśli nie czujecie się pewnie na skalnej ekspozycji, osypujących się piargach i łańcuchach – rozważcie powrót tą samą drogą, a Stawy zostawcie sobie na inny czas. Ten odcinek zejściowy jest nieprzyjemny i potrafi zblokować głowę. W niektórych momentach trzeba usiąść na dupsku, w niektórych mocno podciągnąć na wyrobionych już łańcuchach. Jeśli pojawi się chociaż cień wątpliwości – schodźcie do Morskiego Oka. Gwiazdorzenie możecie spokojnie zostawić snickersowi. Wasze żyćko, komfort oraz zdrowie są najważniejsze! Natomiast jeśli wieszanie się po łańcuchach nie jest Wam straszne to kontynuujcie wędrówkę w dół żółtym szlakiem, żeby po 2h zasiąść z gracją na ławce przed schroniskiem w Pięciu Stawach, które irytująco jest nazywane przez wszystkich Piątką. Zażyjcie sobie relaksu, albowiem droga do domu to kolejne 2,5 godziny schodzenia Doliną Roztoki i kawałkiem asfaltu do Palenicy. Będziecie się czuli jak zmięta stówka w portfelu, ale ten rodzaj zmęczenia to najlepsze, co może się Wam przydarzyć w górach! Trasa Hala Gąsienicowa – Czarny Staw Gąsienicowy – Kasprowy Wierch Kasprowy Wierch i Hala Gąsienicowa to tatrzańskie klasyki, do poznania których zachęcam Was w różnych porach roku. Hala Gąsienicowa jest moim zdaniem najpiękniejsza jesienią, kiedy wszystko nabiera rudawo -czerwonego odcienia, a także latem, kiedy rośnie różowa wierzbówka. Na Halę Gąsienicową prowadzą dwie trasy – przez Jaworzynkę i Boczań. Ta pierwsza wiedzie dość stromą ścieżką i żlebami wśród kosodrzewin. Droga przez Boczań wydaje się być łagodniejsza, ale też trzeba się porządnie namachać łydką! Obydwie trasy mają swój początek w Kuźnicach. Po dotarciu do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej warto udać się na krótki spacer pod Czarny Staw Gąsienicowy. W tym miejscu odsłania się dla Was cała Orla Perć. Jeśli starczy Wam sił, a niechaj Wam starczy, to wyjdźcie na Kasprowy Wierch (1987 m Żółtym szlakiem zajmie Wam to jakieś 1,30 -2 h, a widoki po drodze są naprawdę epickie! W gratisie można spotkać kozicę na spacerze. Szłabym jak chłop po czereśnie do sadu! Trasa na Czerwone Wierchy – byle nie na Ciemniak z Doliny Kościeliskiej! Czerwone Wierchy najlepiej przejść w okresie jesiennym. Kolory są wtedy tak obłędne, że można po prostu oszaleć! Szlaków prowadzących na Czerwone Wierchy jest kilka. Ponieważ składają się one z czterech szczytów: Kopy Kondrackiej (2005 m Małołączniaka (2096 m Krzesanicy (2122 m oraz Ciemniaka (2096 m – opcję możecie sobie dowolnie wybrać. W mojej opinii najfajniej wychodzi się na Czerwone Wierchy z Doliny Małej Łąki i potem przez Kondracką Przełęcz na Kopę. Druga bardzo spoko trasa to wyjście z Doliny Kondratowej prosto (a właściwie stromo) na Kopę Kondracką, a potem dalsze wędrowanie szczytami. Najgorszą z możliwych tras jest dla mnie wyjście na Ciemniak z Doliny Kościeliskiej. W Tatrach są dwa szlaki, których pasjami nie dzierżę. Wpadam w bezdenną rozpacz jak mam nimi iść, a czasem niestety muszę. Pierwszy to Starorobociańska Dolina, a drugi – właśnie ten. Droga na Ciemniak z Doliny Kościeliskiej zdaje się nie mieć końca. To jedna z tych dróg, który każdy kolejny zakręt przynosi nowe wzniesienie i rozczarowanie, a potem kolejne i kolejne. I tak przez niemal cztery bite godziny! Ja wybieram tę trasę tylko do schodzenia i zaprawdę powiadam – w życiu nic nie dłuży mi się tak bardzo, jak czekanie jej końca. Ale koniecznie wyjdźcie na Czerwone Wierchy – to kolejna cudowność, jaką oferują Tatry! Trasa Hala Gąsienicowa – Przełęcz Krzyżne – Dolina Pięciu Stawów Polskich Przełęcz Krzyżne (2112 m to trasa nielicha! Mimo, że szlak jest pierońsko długi, momentami trudny i mozolny (w kulminacyjnym podejściu bardzo niestabilne piarżyska) – warto podjąć trud. Większość drogi prowadzi przez nużącą Dolinę Pańszczyca. Ostatni odcinek szlaku na Krzyżne, który wiedzie od Hali Gąsienicowej jest naprawdę stromy. W niektórych miejscach szłam na czworaka, coby się nie zabić. Widoki natomiast rekompensują wszystkie niedogodności – zobaczcie na zdjęcie, które jakiś randomowy turysta zrobił mi kalkulatorem! Szlak na Krzyżne raz autentycznie pozbawił mnie sił. Jak zeszłam umordowana słońcem i odciskami do Doliny Pięciu Stawów i uświadomiłam sobie, że czekają mnie jeszcze 2 godziny zejścia, a potem 20 km jazdy do domu w zatłoczonym busie, to prawie się popłakałam z żalu i zmęczenia. Ale ponieważ tworzę z górami związek o podłożu patologicznym, dostałam wieczorem schabowego z ziemniakami oraz mizerią i w mig zapomniałam o całej sprawie! W mojej skromnej opinii trasa na Krzyżne nie jest odpowiednia dla ludzi z lękiem wysokości. Kilka miejsc jest mocno eksponowanych, więc jeśli na widok otwartych przestrzeni trzęsą się Wam kolana – odpuśćcie i ruszajcie na lżejszy szlak. Nie wszyscy zdobywają Everest, nie wszyscy muszą wychodzić na Krzyżne. Safety first jak mawiają w klubach na Ibizie! Trasa Dolina Kościeliska – Hala na Stoły. Sięgaj tam, gdzie nikt nie sięga! Nie będzie przesadą jak powiem, że Hala na Stoły jest tak popularna wśród odwiedzających Tatry jak moja suknia z cekinami na pewnej szkolnej dyskotece. Nikt mnie wtedy nie poprosił o chodzenie i pamiętam, że było mi bardzo przykro! Dlatego nie pozwolę aby Hala na Stoły smutna podpierała ścianę! Jestem przekonana, że dostrzeżecie jej filuteryjne spojrzenie spod rosnących tam szarotek! A żeby było mało – szlak na Stoły znakował własną ręką nieletni Mieczysław Karłowicz (słynny kompozytor i dyrygent, miłośnik Tatr). Polana na Stołach jest idealna na wyciszenie, leżenie w trawie (byle nie bardzo wysokiej, bo lubią tam pełzać żmije), a także zobaczenie najlepiej zachowanych szałasów pasterskich w Tatrach. A wszystko to w zasięgu ok 40 minut forsownego spaceru z Doliny Kościeliskiej. Tatry praktycznie – co spakować do plecaka, jak dbać o bezpieczeństwo w górach i dlaczego nie warto być chojrakującym ignorantem? O górach mogę pisać i opowiadać godzinami. Lubię się w nich zmęczyć, przewietrzyć głowę i ukoić wszelkie niepokoje. Jestem w nich bardzo ostrożna i mimo mojej narwanej natury to naprawdę niezwykle rzadko podejmuję w górach szaleńcze akcje. Odczuwam wielki respekt do gór i naprawdę wierzę, że one jasno dają nam sygnał kiedy czują, że jesteśmy dla nich nieproszonym gościem. Zawsze apeluję o rozsądek i szacunek dla świata natury. Góry nie lubią egoistów i chojraków. Czasem utrą nosa, a czasem pozbawią życia. Jak dbać o bezpieczeństwo w górach i co spakować do plecaka na wycieczkę w góry? Poniżej przedstawiam 10 najważniejszych zasad, które warto pamiętać, a przede wszystkim – stosować. Przed wyjściem na szlak zawsze sprawdzajcie pogodę. W moim wpisie o tym jak nie być dzbanem w górach mówiłam, że kiepska pogoda rzadko przechodzi bokiem. Jeśli na horyzoncie pojawiają się chmury i czuć burzę w powietrzu, to raczej nie zakładajcir, że to nic wielkiego tylko potraktuj poważnie. Jeśli pogoda skiepści się w trakcie wycieczki – o co w górach nietrudno – nie napierajcie jak taran na szczyt tylko wycofujcie się czym prędzej na dół. Góry nie znikną, a Wy ze świata – a i owszem możecie; Zawsze wychodźcie na wycieczki wcześnie rano. Najwięcej załamań pogody jest właśnie popołudniami i zaczynanie długiej trasy po godzinie jest tak głupie, że aż nie chce mi się tego komentować. Jeśli chcecie się cieszyć widokami bez tłumu ludzi, nie lubicie uciekać nocą przed budzącymi się do życia zwierzętami, albo nie macie ochoty umykać przed burzą po śliskich skałach – wyjdźcie na szlak skoro świt! Spanko zrobicie sobie po wycieczce. Przed wyruszeniem w Tatry zadbajcie o kondycję i sprawdźcie swój stan zdrowia. Pewne schorzenia niestety nie pozwalają na kicanie po górskich szczytach. Pomyślcie wtedy, że podziwianie gór z dołu też jest spoko i nie próbujcie udowadniać swojemu organizmowi, że jednak się myli. Kroniki ratownictwa górskiego pełne są przypadków zasłabnięć, omdleń i śmiertelnych zawałów serca. Jeśli z aktywnością fizyczną u Was średnio, to nie ruszajcie zza biurka od razu na Orlą Perć. Zacznijcie powoli i spokojnie. Nawet jak jesteście wysportowani to dajcie organizmowi czas na oswojenie się z wysokością. Piszę to, bo sama kiedyś myślałam, że skoro dużo chodzę po górach i jestem na Ty z wysokością, to treking pod jezioro Riffelsee w Szwajcarii bez aklimatyzacji to pestka. No i wtem podczas wędrówki serce zaczęło mi się przewracać w klacie jak szalone, a każdy krok sprawiał ogromną trudność. Ekspresowo się nauczyłam, że aklimatyzacja i brak pośpiechu to słowa klucz w górach. Pamiętajcie! Choroba wysokościowa może dopaść człowieka już przy 2000 m i nie jest to tylko naukowy termin z książek o Himalajach. Ruszając w góry ZAWSZE poinformujcie bliskich o planowanej trasie, nawet o tej najbardziej trywialnej. Jak w czasie drogi zmieni się Wam plan i zapragniecie skręcić na inny szlak, to zadzwońcie i poinformuj o tym kogoś! Jeśli coś się Wam stanie, a bliscy nie będą wiedzieli, gdzie jesteście, to pomoc może do Was po prostu nie dotrzeć. Numer alarmowy do TOPR/GOPR W Polsce to 985 lub 601 100 300. Zapiszcie go w komórce i dzwońcie tylko wtedy, kiedy naprawdę poczujecie, że coś jest nie tak. Ratownicy górscy może i są na każde wezwanie, ale niekoniecznie na każde durne. Nie dzwońcie jeśli bolą Was nogi ze zmęczenia i chcielibyście zjechać autem ze schroniska do parkingu. Albo, że jest ciemno, a Wy nie masz latarki i nie wiecie co począć. Nie blokujcie ich pracy pierdami, bo może w tym samym czasie ktoś tej pomocy będzie naprawdę potrzebował. fot. Kinga Madro Przed wyruszeniem w góry spakujcie plecak tak, żebyście mieli ze sobą wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Od lat powtarzam, że góry to nie wybieg mody. Zestrojenie się od stóp do głów w najdroższe ciuchy oraz spakowanie najbardziej specjalistycznego sprzętu nie doda Wam ani zajebistości, ani tym bardziej nieśmiertelności. Idąc na całodniową wyrypę nie myślcie, że torebka kopertowa i sandałki na koturnie załatwią sprawę (podpatrzone na trasie do Doliny Pięciu Stawów). Spakujcie zapas wody, jedzenia, termos z herbatą, mapę, naładowany telefon oraz na wszelki wypadek powerbank. Coś do odkażania rąk, krem na słońce/wiatr/mróz, ciepłe ciuchy, kurtkę przeciwdeszczową, rękawiczki (przydadzą się na łańcuchy), czapkę, coś do ochrony na głowę jak świeci słońce, okulary przeciwsłoneczne, chusteczki higieniczne, jakiś podupnik do siedzenia na zimnych skałach, latarkę oraz apteczkę. Co powinno się znaleźć w apteczce górskiej? Nożyczki, jednorazowe rękawiczki, coś do dezynfekcji ran, plastry, bandaże, coś przeciwbólowego, leki brane na codzień oraz folia NRC. Dobrze jest też mieć małą kartkę z informacją czy na coś chorujemy, na jakie leki jesteśmy ewentualnie uczuleni oraz jaką mamy grupę krwi. Zabierzcie ze sobą swoje śmieci! Śmieci jak sama nazwa wskazuje są odpadami, które produkuje głównie człowiek, więc obowiązkiem każdego z nas jest zabranie tego co wynosimy na szczyt z powrotem na dół. Niby jest to oczywista oczywistość, niemniej patrząc na liczbę walających się śmieci w krzakach nie byłabym tego taka pewna, toteż uprzejmie przypominam. Zarówno w górach jak i w podróżowaniu powinniśmy zostawiać po sobie tylko dyskretną obecność, a nie wjeżdżać z buciorami na pełnej pi%$^ w czyjś świat. Pamiętajcie, że chociażbyście byli najważniejszymi ludźmi na planecie – przyrody to kompletnie nie interesuje. Dla niej jesteśmy tylko gośćmi. Góry to dom dzikich zwierząt. Wam nikt nie ładuje się z piwem na kanapę i drapiąc się po jajkach nie krzyczy – podaj mnie z lodówki jakieś przekąski. Nie włazi Wam do sypialni, nie wyciąga z łóżka żeby zrobić sobie wspólne zdjęcie. Nie głaska po głowie i nie karmi paluszkami lub chipsami. My ludzie odwalamy takie akcje nagminnie, gdziekolwiek byśmy się nie pojawili. Dokarmiamy dzikie zwierzęta, bo są przecież takie pocieszne! Potrafimy wleźć w gniazdo orła i zaburzyć równowagę w przyrodzie tylko po to, żeby ustrzelić unikatową fotkę. Chcemy koniecznie pogłaskać niedźwiedzia za uchem, albo chociaż dać mu kiełbasy z kanapki! Przed wyjściem w góry zalecam odgąpczenie mózgu i zachowywanie się jak człowiek dorosły i rozumny:) Bo jedyną rzeczą jaką możemy zrobić to dać zwierzętom żyć ich naturalnym rytmem i go nie zakłócać. To naprawdę nie jest trudne. W góry powinno chodzić się w towarzystwie. Mnie dość często zdarza się chodzić samej w góry, ale zawsze informuję bliskich jaki jest mój cel wycieczki, ustalam z nimi godzinę, na którą planuję wrócić i jeśli mam możliwość – daję znać w trakcie, że wszystko ok. Jeśli wybieramy się z kimś to pamiętajmy, że najważniejsza zasadą jest to, że skoro razem wyszliśmy to i razem wracamy. Nie zostawiamy kogoś w tyle jeśli nie jest dostatecznie sprawny, szybki lub nie czuje się najlepiej. Pamiętam jak kiedyś z moją przyjaciółką i kolegą poszliśmy na Starorobociański Wierch. Moja przyjaciółka nagle źle się poczuła i nawet przez chwilę rozważałam telefon do TOPRu, bo była bardzo słaba. Co zrobił nasz kolega? Powiedział tylko – no to bajo!, po czym radośnie się oddalił, zostawiając po sobie tuman kurzu. Tak nie robimy – nie jesteśmy egoistycznymi siurkami. Jeśli widzicie, że ktoś potrzebuje wsparcia na szlaku, nie radzi sobie na łańcuchach, albo ma jakieś lęki związane z wysokością, wyjściem, zejściem – zapytajcie czy potrzebuje pomocy. Nie udawajcie, że właśnie kłaczek wpadł Wam do ucha i nie słyszycie jak ktoś pyta, czy możecie pomóc. Polskie Tatry zajmują 175 km kw i posiadają 245 km oznakowanych szlaków. Urlopu i chyba życia Wam nie starczy żeby przejść je wszystkie. W związku z tym apeluję o nie włażenie na tereny zamknięte dla turystów i odkrywanie nieznanego. Poznajcie najpierw to co znane, a potem się zajmijcie szukaniem przygód. Tatrzański Park Narodowy zamyka dla ruchu turystycznego pewne obszary nie z nudów i braku ciekawszych zajęć, a z potrzeby chronienia unikatowej fauny i flory. Uszanujcie ich pracę i nie wściubiajcie nosa za tabliczkę ZAKAZ WSTĘPU. fot. Kinga Madro Idąc w Tatry spakujcie do głowy odpowiedzialność i zdrowy rozsądek. Jeden z ratowników górskich powiedział kiedyś, że sto lat istnienia TOPR-u, to sto lat tradycji i sto lat głupich wypadków. Ludzie giną w górach lub tracą zdrowie przez własną lekkomyślność i brawurę. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, ale mamy wpływ na samego siebie. Na to jakie kroki podejmujemy i jakie ryzyko chcemy ponosić. Nie róbmy nigdy nic na siłę, ani nie udowadniajmy światu, że możemy wszystko. Moja 89 – letnia babcia zawsze powtarza, że na siłę to się można co najwyżej zesrać, a i to czasem nie wychodzi najlepiej. Bądźcie zatem jak Babcia Hania i kochajcie te nasze Tatry z głową! Spodobał się Wam mój wpis? Będzie mi miło jeśli go skomentujecie, albo udostępnicie dalej w świat! A jeśli macie ochotę: a) pośmiać się, podyskutować i zainspirować się do podróży – zapraszam jakże pięknie na mój fanpage na FACEBOOKU b) pooglądać zdjęcia z drogi i sprawdzić, jak wyglądają niepoważne instastories- znajdziecie mnie na INSTAGRAMIE Co znajdziesz w tym wpisie? 10 informacji o Tatrach, które warto wiedziećNa samym początku mamy dla Ciebie kilka ważnych tematów związanych z wyjazdem w TatryJedziemy w Tatry, więc zacznijmy od bazy noclegowejNasze najciekawsze i najpiękniejsze miejsca w TatrachCiekawe szlaki w Tatrach Wysokich – szczyty, przełęcze i opisane trasy turystyczne z mapamiCiekawe szlaki w Tatrach Zachodnich – szczyty, przełęcze i opisane trasy turystyczne z mapamiŁatwe trasy w TatrachDoliny w Tatrach, czyli gdzie pojechać z dzieckiem?Tatry z dzieckiem w wózku – jakie trasy warto wybrać?Tatry Słowackie – ciekawe szlaki i miejscaSchroniska w Tatrach Tatry to najwyższe góry w Polsce, przez wielu uważane za najpiękniejsze. Położone są na terenie dwóch państw: Polski i Słowacji. Jest to pasmo górskie zaliczane do łańcucha Karpat. Są to góry, w których nigdy nie można być pewnym pogody. To właśnie w nich ginie bardzo wiele osób. W Tatrach w zimie schodzą lawiny, w okresie letnim często występują burze, w okresie wiosennym w dolinach rośnie niezliczona ilość krokusów, a jesienią Tatry są najpiękniejsze i zawsze o tej porze roku lubimy tam jeździć. Tutaj znajdziesz wszystkie nasze wycieczki w Tatry i praktyczne informacje z nimi związane O czym piszemy w tym wpisie? Baza wypadowa w Tatry, czyli w jakich miejscach szukać noclegu?Ponad 30 szlaków w Tatrach, które opisaliśmy na blogu. Nasze TOP najciekawszych i najpiękniejszych miejsc w polskich Tatrach, Ciekawe szlaki górskie w Tatrach Zachodnich,Ciekawe szlaki górskie w Tatrach Wysokich,Łatwe trasy dla początkujących,Doliny, czyli gdzie pojechać z dzieckiem?Trasy w Tatrach na wózek,Lista schronisk, które znajdują się w Tatrach na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, Hala Gąsienicowa – droga do Schroniska Murowaniec 10 informacji o Tatrach, które warto wiedzieć Tatry leżą na terenie Słowacji i Polski – region: Małopolska, Tatry to najwyższe góry w Polsce,Znajdują się na Terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego,Najwyższym szczytem całych Tatr jest Gerlach mierzący 2655 m Drugi co do wielkości szczyt Tatr to Łomnica 2634 m a trzeci to Lodowy Szczyt 2627 m Polsce najwyższe są Rysy mierzące 2499 m Jest to także najwyżej położony punkt w Polsce,Kozi Wierch jest najwyższym szczytem położony w całości w polskiej stronie i mierzy 2291 m Tatr jest kozica, którą często można spotkać wysoko w górach,Morskie Oko jest największym jeziorem w Tatrach,Mimo że te góry są największe w Polsce, to możemy tam znaleźć szlaki turystyczne o różnej trudności,Najtrudniejsze miejsca w tych górach to: Orla Perć oraz Przełęcz pod Chłopkiem. Zejście z Czerwonych Wierchów szlakiem czerwonym do Doliny Kościeliskiej Na samym początku mamy dla Ciebie kilka ważnych tematów związanych z wyjazdem w Tatry Darmowe mapy turystyczne w wersji online,Wszystko, co warto wiedzieć o aplikacji RATUNEK,Sprawdź, jak zachowywać się podczas burzy,Co oznaczają kolory szlaków w górach?Numer telefonu do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR): 601-100-300,Strona internetowa Tatrzańskiego Parku Narodowego, na której znajdziesz aktualną pogodę i warunki na szlakach turystycznych. Widok z Wielkiego Kopieńca Jedziemy w Tatry, więc zacznijmy od bazy noclegowej Pisaliśmy już kiedyś na blogu o atrakcjach Zakopanego, ponieważ to miasto stanowi główną bazę wypadową na szlaki turystyczne w Tatrach. Do niego możemy dołączyć Kościelisko, Witów, a także nieco dalej Poronin, Białkę Tatrzańską czy Bukowinę Tatrzańską. W miejscach znajduje się wiele hoteli, pensjonatów i innych miejsc noclegowych. Już przeglądając oferty na Bookingu czy innych stronach z rezerwacją noclegów, to można znaleźć setki różnych ofert. Widok na Zakopane z wyciągu Harenda Nasze najciekawsze i najpiękniejsze miejsca w Tatrach Na sam początek wspólnej podróży po Tatrach, zapraszamy do obejrzenia listy 5 najciekawszych i najpiękniejszych miejsc, które najbardziej spodobały nam się w Tatrach Zachodnich oraz Wysokich. Wąwóz Kraków i Smocza Jama – to miejsce odkryliśmy całkiem niedawno. Znajduje się w Dolinie Kościeliskiej. Wodospad Siklawa, czyli największy wodospad w Polsce. Hala Gąsienicowa – wspaniałe widoki na Orlą Perć z drogi dojściowej. W dolinie schronisko oraz możliwości dalszej wędrówki: nad Czarny Staw Gąsienicowy, Krzyżne czy Zawrat. Czerwone Wierchy – ważne dla nas miejsce, ponieważ to pierwsze dwutysięczniki, które zdobyliśmy z dzieckiem. Morskie Oko – najpiękniejsze jezioro w Tatrach Wysokich. Wielu uważa, że przereklamowane, bo tłumy ludzi. Warto tam się wybrać wcześnie rano – godzina 5 czy 6. Obraz tego miejsca zmienia się o 180 stopni. Wodospad Siklawa – największy wodospad w Polsce Ciekawe szlaki w Tatrach Wysokich – szczyty, przełęcze i opisane trasy turystyczne z mapami Poniżej lista ciekawych szlaków turystycznych w Tatrach Wysokich. Każdy z nich jest opisany u nas na blogu i do każdego jest dodana mapa trasy. Z Palenicy Białczańskiej do Wodospadu Siklawa przez Dolinę Roztoki – szlak turystyczny do największego wodospadu w Gąsieniowa z Kuźnic – trasa turystyczna prowadząca z Zakopanego na Halę Gąsienicową do Schroniska Murowaniec. Wycieczkę można przedłużyć nad Czarny Staw Murowaniec i Czarny Staw Gąsienicowy – to przedłużenie powyższego szlaku na Halę GąsienicowąDroga do Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej – samo dojście może mało ciekawe, jednak zobaczenie najpiękniejszego jeziora w Tatrach Polskich wszystko wynagradza. Do Doliny Pięciu Stawów Polskich z Palenicy Białczańskiej – miejsce uważane jest za najpiękniejszą dolinę w polskich Tatrach Wysokich. Znad Morskiego Oka na Rysy – najwyższy szczyt w Polsce. Szczyt Kościelec i Przełęcz Karb z Kuźnic przez Halę Gąsienicową – jedna z najpiękniejszych tras w Staw pod Rysami – przedłużenie szlaku znad Morskiego Oka. Może nie jest trudne, ale po 9 kilometrach asfaltu, może sprawić komuś trudność. Przełęcz Zawrat i Przełęcz Krzyżne – dwie bardzo popularne przełęcze w Tatrach Wysokich, które często uważane są jako szczyty. Trasy na nie są bardzo malownicze i ciekawe. Znad Morskiego Oka na górę Szpiglasowy Wierch i do Doliny Pięciu Stawów – odcinek z doliny na Szpiglasowy Wierch polecany jest dla osób, które pragną zacząć przygodę z górski przez sam koniec warto jeszcze wspomnieć o Orlej Perci, czyli niebezpiecznym szlaku w polskich Tatrach. Rysy – najwyższy szczyt w polskich Tatrach Ciekawe szlaki w Tatrach Zachodnich – szczyty, przełęcze i opisane trasy turystyczne z mapami Poniżej lista ciekawych szlaków turystycznych w Tatrach Zachodnich. Musisz pamiętać, że ta część Tatr, może jest łatwiejsza technicznie, jednak są to trasy długie i wymagające dobrej kondycji. Z Doliny Kościeliskiej na Czerwone Wierchy – jedno z najciekawszych miejsc w Tatrach Zachodnich, które najpiękniej wygląda jesienią. Kasprowy Wierch przez Myślenickie Turnie – jedno z najpopularniejszych miejsc w całych Tatrach, a nawet w Polsce. Na górę można wejść szlakami lub wjechać Hali Kondratowej na Kopę Kondracką – Kopa Kondracka to dla wielu jeden z pierwszych dwutysięczników zdobywany w Tatrach. Tak samo było z nami. Góra Giewont – o niej wiele nie trzeba mówić. Jest jednym z symboli Tatr i znajduje się w czołówce najczęściej zdobywanych szczytów w Tatrach Zachodnich. Starorobociański Wierch przez Ornak – bardzo widokowa i długa trasa, czyli przejście z Doliny Kościeliskiej do Doliny Chochołowskiej przez jeden z ciekawszych szczytów w polskich Tatrach. Grześ, Rakoń i Wołowiec z Doliny Chochołowskiej, czyli popularne trio. Bardzo często ta trasa wybierana jest na początek wycieczek w Tatrach Zachodnich. Kopa Kondracka – jeden z Czerwonych Wierchów Łatwe trasy w Tatrach 5 tatrzańskich szlaków dla początkujących opisaliśmy już kiedyś na blogu. Nimi spokojnie można wędrować i zimą i latem. Trasy znajdują się i w Tatrach Zachodnich i w Tatrach Wysokich. W tym wpisie opisaliśmy krótko każdy szlak i załączyliśmy mapę. Klikając poniżej w dany wpis, od razu przeniesiesz się do jego opisu. Spacer do Doliny Kościeliskiej z Kir,Szlak z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko,Krótka wycieczka z Zakopanego na Halę Kondratową (początek wpisu na trasie Zakopane – Kalatówki – Hala Kondratowa),Droga z Siwej Polany do Doliny Chochołowskiej,Szlak na Rusinową Polanę. Powyżej 5 szlaków łatwych, bez większych trudności technicznych, a poniżej jeszcze kilka dodatkowych. Pamiętaj jednak, że każdy szlak może okazać się trudny w określonych warunkach (np. burza, zaspy śnieżne czy oblodzenie). Szlak na Beskid z Kasprowego Wierchu – bardzo widokowy i krótki szlak prowadzący od kolejki na szczyt Beskid. Trasa z Palenicy Białczańskiej do Schroniska Roztoka – najlepszego schroniska w Szyja z Palenicy Białczańskiej przez Rusinową Polanę,Góra Nosal z Zakopanego* – w tym miejscu mogę napisać, że jest łatwy szlak, przy dobrych warunkach. Podczas burzy, śniegu i oblodzenia może okazać się bardzo trudny. Psia Trawka z Toporowej Cyrhli – sam w sobie mało atrakcyjny szlak prowadzący na jedną z dawnych tatrzańskich turystyczna z Toporowej Cyrhli na Wielki Kopieniec – to szlak polecany na rozpoczęcie tatrzańskich wycieczek, gdy już przejdziemy wszystkie doliny. Sarnia Skała z Doliny Strążyskiej – trasa bardziej wymagająca kondycyjnie, ale do przejścia. Spacer Doliną Kościeliską Doliny w Tatrach, czyli gdzie pojechać z dzieckiem? Gdzie pojechać w Tatry z dzieckiem? Co warto zobaczyć, gdy na pokładzie mamy małych góromaniaków? Na pewno tatrzańskie doliny i tych mamy kilka ciekawych do wyboru. Nie są one trudne do przejścia, dlatego nawet w okresie zimowych przy dobrych warunkach można sobie bez problemu tam poradzić. Droga pod Reglami – bardzo łatwa trasa z widokami na Gubałówkę. Z niej odchodzą szlaki do tatrzańskich Lejowa i Ścieżka pod Reglami – tam zbyt wiele ludzi nie ma. Jeśli chcesz najłatwiejszy fragment, to pójdź tylko do Doliny Lejowej. Jaskinia Dziura i Dolina ku Dziurze – krótka wycieczka wśród drzew, prowadząca do jaskini. Można do niej bez problemów Białego – jedna z najciekawszych dolin stanowiąca malowniczy Małej Łąki i Wielka Polana Małołącka – odcinek szlaku na Giewont. Wystarczy dojść do Wielkiej Polany Małołąckiej, żeby się Chochołowska – łatwa, ale długa trasa. Można jechać rowerami lub kolejką. Dolina Kościeliska – można przejść do schroniska na Hali Ornak, a w międzyczasie odbić do kilku ciekawych miejsc: Hala Stoły, Smreczyński Staw, Smocza Jama. To jest dla nas najpiękniejsza dolina w Tatrach Zachodnich. Dolina Strążyska – jedna z najciekawszych dolin w Tatrach, ponieważ prowadzi do Wodospadu Siklawica. Kominiarski Przysłop Tatry z dzieckiem w wózku – jakie trasy warto wybrać? Droga do Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej – cała trasa po asfalcie na odcinku 9 kilometrów jedną pod Reglami – kamienista trasa turystyczna, na którą można wziąć dziecko do wózka (raczej nie zwykła spacerówka), a w zimie nawet na sanki. Przejście całej to około 9 kilometrów, jednak można robić sobie krótkie odcinki. PolecamyDolina Chochołowska z Siwej Polany. 10 kilometrów – asfalt, a później Kościeliska z parkingu w Kirach – 8 kilometrów po ubitej drodze, a później kamienistej. Powrót na parking w Kirach Tatry Słowackie – ciekawe szlaki i miejsca Również w Tatrach Słowackich jest sporo ciekawych szlaków turystycznych i miejsc do zobaczenia. Dolina Białej Wody – szlak na wózek,Szczyrbskie Jezioro,Jagnięcy Szczyt – szlak przez Zielony Staw Kieżmarski,Łomnica – wyjazd kolejką. Schroniska w Tatrach W Tatrach znajduje się 8 schronisk turystycznych, do których prowadzą różne szlaki turystyczne. Dolina Rybiego Potoku – Schronisko nad Morskim Okiem,Dolina Chochołowska – Schronisko na Polanie Chochołowskiej,Hala Gąsienicowa – Schronisko Murowaniec,Dolina Roztoki – Schronisko im. Wincentego Pola na Starej Roztoce,Dolina Pięciu Stawów Polskich – Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich,Polana Kalatówki – Hotel Górski na Kalatówkach,Dolina Kondratowa – Schronisko na Hali Kondratowej,Dolina Kościeliska – Schronisko na Hali Ornak. Schronisko w Dolinie Chochołowskiej

od schroniska do schroniska tatry