🎉 Gra W Króla Piłka Nożna
W pierwszym spotkaniu półfinałowym, rozegranym 2 marca, Barcelona niespodziewanie pokonała Real na Santiago Bernabeu 1:0. Jedyne trafienie - samobójcze - padło w 26. minucie, wówczas swojego bramkarza pokonał Eder Militao. Czy w rewanżu na Camp Nou Królewscy będą w stanie odrobić straty? Początek meczu o godzinie 21.
W Pucharze Króla do gry weszła większość drużyn rywalizujących w La Lidze. We wtorkowych potyczkach nie doszło do niespodzianek. Dalej grają m.in. Las Palmas i Almeria.
Futsal – czyli piłka nożna pięcioosobowa – jest dyscypliną, która liczy już prawie sto lat. Pierwszy mecz mający pokazowy charakter rozegrano w 1930 r. w Montevideo. W tym samym czasie w Brazylii, gdzie dyscyplina ta szczególnie zyskała na popularności, powstała bardzo podobna gra. Nie bez powodu Ameryka Południowa jest uważana
Eder Militao (samobój). fot. PAP/EPA/KIKO HUESCA. Barcelona, bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, wygrała na wyjeździe z Realem Madryt 1:0 w pierwszym meczu półfinału piłkarskiego Pucharu Hiszpanii. Rewanż zostanie rozegrany 5 kwietnia. Od początku spotkania inicjatywa należała do Realu. Gospodarze konstruowali groźne akcje
"Klątwa" króla strzelców Ekstraklasy. Adam Kompała - król strzelców 2000 roku w Górniku Zabrze. Na Roosevelta pograł jeszcze dwa sezony, w Szczakowiance Jaworzno już tak dobrze mu nie szło.
Witam, czas na 1/16 Pucharu Króla. Przypominam, że każdy spóźniony post to warn (chodzi oczywiście o datę danego meczu, a nie całości). Za poprawne wytypowanie wyniku otrzymujemy 3 punkty. Za poprawne wytypowanie zwycięzcy otrzymujemy 2 punkty. Za złe wytypowanie nie otrzymujemy żadnych punktów T
Warunki Zakładu Bez ryzyka opisano w Regulaminie oraz Oficjalnym Komunikacie, dostępnym na www.efortuna.pl. FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Turniej o Puchar Króla w Tajlandii - forum Piłka nożna - dyskusja Michał Dudek: pojechali zawodnicy grajacy w polskiej lidze wiec nazwalbym - strona 4 - GoldenLine.pl Oferty pracy Profile pracodawców Centrum kariery пропозиції роботи
Kup Piłka Nożna Gry w kategorii Gry na Xbox 360 na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
NMqD. 13 lip 14 15:46 aktualizacja 13 lip 14 18:12 Po czterech latach przerwy w Major League Soccer ponownie zagrał Krzysztof Król. Foto: Łukasz Laskowski / Pressfocus Krzysztof Król Polski obrońca zadebiutował w barwach kanadyjskiego Montreal Impact. Król zagrał w meczu przeciwko Sporting Kansas City, który jego nowa drużyna przegrał u siebie 1:2. Były obrońca Piasta w debiucie otrzymał żółtą kartkę. Dla 27-letniego wychowanka Górnika Radlin występy w Montreal Impact, to druga przygoda z MLS. Wcześniej prze rok grał w Chicago Fire. W 2010 roku zaliczył tam 19 występów. Jednym z działaczy był tam wtedy Frank Klopas. Ten były dyrektor klubu z Illinois jest teraz szkoleniowcem zespołu z Kanady i to on stał za transferem Polaka do MLS. - Długoz żoną zastanawiałem się nad tą propozycją, ale ostatecznie zdecydowałem się na rozwiązanie kontraktu z Piastem i wyjazd za Ocean - mówił jeszcze przed wyjazdem do Montreal Impact Król. Z nową ekipą związał się 3,5 letnim kontraktem. Póki co czeka go walka o punkty, bo zespół zajmuje ostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej z dorobkiem ledwie 14 punktów w 17 grach. Data utworzenia: 13 lipca 2014 15:46, aktualizacja: 13 lipca 2014 18:12 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości.
Wprawdzie piłkarze Lecha swoje szanse na występy w najbardziej elitarnych klubowych rozgrywkach świata pogrzebali na etapie przedbiegów, ale nie oznacza to, że w tym roku nie zobaczymy w Polsce Ligi Mistrzów. Wręcz przeciwnie! Z powodu rosyjskiej agresji, czołowe kluby ukraińskie swoje domowe spotkania w ramach europejskich zagrają właśnie w naszym kraju. Przeczytaj również: Majdan: Układ sił pozostanie w ekstraklasie bez zmian Rodzina zastępcza Szachtar Donieck skorzysta z gościnności Legii Warszawa. Mistrzowie Ukrainy mają zapewniony występ w fazie grupowej, ale na to będziemy musieli poczekać do września. Jednak już w najbliższą środę do niezwykle ciekawego starcia dojdzie na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi. W ramach 2. rundy eliminacji Dynamo Kijów podejmować będzie tureckie Fenerbahce Stambuł. Łódzki stadion staje się powoli "rodziną zastępczą" dla wschodnich sąsiadów. Na tym obiekcie w czerwcu mecze w ramach Ligi Narodów przeciwko Armenii oraz Irlandii rozgrywała już reprezentacja Ukrainy. – Nie da się ukryć, że dobra organizacja oraz atmosfera tamtych spotkań sprawiły, że przedstawiciele Dynama zwrócili się do nas z zapytaniem o możliwość zorganizowania u nas swoich pucharowych spotkań. W Łodzi społeczność ukraińska jest bardzo liczna, położenie miasta jak i wszelkie względy logistyczne zapewne też odgrywały tu dużą rolę – odpowiada na pytanie jak w ogóle doszło do nawiązania współpracy z czołowym ukraińskim klubem rzecznik ŁKS, Bartosz Król. Piłkarze Dynama do rywalizacji z Fenerbahce przygotowują się w Uniejowie, gdzie w poniedziałek zostali hucznie powitani przez lokalną społeczność. Na podopiecznych Mircei Lucescu czekał bochen chleba, powitalny banner oraz tort udekorowany w polskie i ukraińskie barwy. Przedstawiciele ukraińskiej ekipy przyznawali, że nie spodziewali się aż tak serdecznego powitania, które zgotowali im mieszkańcy oraz piłkarze lokalnej szkoły. – To wspaniałe i wzruszające gesty, które dodatkowo nas motywują, aby na boisku dawać z siebie wszystko. Z całego serca za to dziękujemy – mówili wyraźnie podbudowani postawą mieszkańców. Poza sporym zainteresowaniem ukraińskich kibiców, w Łodzi spodziewany jest prawdziwy najazd tureckich fanów. Szacuje się, że może być ich nawet 4 tysiące. Na trybunach przeważać zapewne będą jednak Ukraińcy, których liczbę w Polsce można już liczyć w milionach. Czy taka mieszanka kulturowa nie budzi obaw o ewentualne zamieszki? – Dla kibiców Fenerbahce przeznaczyliśmy cały sektor gości, czyli 907 miejsc. Zajmą go kibice, którzy przybędą bezpośrednio z Turcji, ale spodziewamy się również wielu ich fanów przede wszystkim z Niemiec. Do Łodzi z Berlina można szybko dojechać autostradą, więc to zainteresowanie może być spore. Mogą oni nabywać bilety na sektory sąsiednie. Dla mieszkańca Łodzi gorąca atmosfera na meczu piłkarskim nie jest niczym nowym, znamy ją przecież doskonale z derbów. Służby będą przygotowane, ponieważ u nas odbywało się już wiele spotkań podwyższonego ryzyka. Mam nadzieję że ten słynny, gorący turecki kocioł będzie tylko w pozytywnym tego słowa znaczeniu – dodaje rzecznik ŁKS. Bilety jak na tej klasy drużyny są w stosunkowo przystępnych cenach. Najtańsze wejściówki można nabyć już za 40 zł. Za możliwość oglądania meczu z trybuny na prostej trzeba zapłacić 60 zł. Zobacz także: Na pożegnanie Lewy ośmieszył Bayern Wielkiej kasy z tego nie ma Jakie wymierne korzyści mogą odnieść łodzianie z udostępnienia swojego obiektu drużynie Dynama? – Na pewno nie chcemy dołożyć do organizacji tego przedsięwzięcia. Jeśli uda się coś zarobić to byłoby super, ale oszałamiające kwoty to raczej nie będą. Na pewno istotna jest tu kwestia wizerunkowa. Przy organizacji cały czas pada nazwa ŁKS Łódź i miasta, więc to też jest korzyść. To też możliwość zdobycia zupełnie nowego doświadczenia w organizacji meczu na skalę międzynarodową. To praca bezpośrednio pod auspicjami UEFA. Dla wszystkich naszych pracowników to na pewno wartość dodana – wyjaśnia Król. Jeśli drużyna Tomasza Kędziory wyeliminuje Turków, to w 3. rundzie będziemy mogli zobaczyć kolejną uznaną markę. Dynamo zmierzy się wówczas ze Sturmem Graz. Stadion im. Władysława Króla posiada 4 gwiazdki UEFA, co sprawia, że nie powinno być problemem, aby kijowianie zagrali na nim również po ewentualnym awansie do fazy grupowej. Można się cieszyć, że w Polsce będziemy mieli okazję zobaczyć naprawdę renomowane drużyny. Ukraińcom życzymy jednak, aby wojna w ich kraju jak najszybciej się zakończyła i mogli wrócić na swoje macierzyste obiekty. Marzeniem byłoby, aby Liga Mistrzów w Polsce została stałym elementem sportowego krajobrazu. Tym razem już jednak za sprawą polskiego klubu.
gra w króla piłka nożna